Obserwatorzy

wtorek, 26 listopada 2013

Jak samemu zrobić lakier do malowania

W tym poście chcę podzielić się moim nowym odkryciem:)

Tak jak w temacie - jak samemu zrobić lakier do malowania np. wyrobów z papierowej wikliny i nie tylko.

W bardzo łatwy i tani sposób możemy sami zrobić lakier:)) potrzebujemy tylko:

1. Słoiczek szklany
2. Patyczek do mieszania
3. Rozpuszczalnik nitro lub podobny
4. Styropian:)

Styropian można "skubnąć" z jakiejś budowy lub poprosić Panów robotników i na pewno kawałek dadzą bez problemów, warto też poszperać w domu, ja np. znalazłam kawałek i to duży styropianu w kartonie bo maszynie do szycia:) także możliwe że znajdziemy w domu, w piwnicy itp.
Rozpuszczalnik nitro kupiłam w sklepie z art. chemicznymi i budowlanymi, zapłaciłam 4,60zł za 0,5 litra.
W zasadzie jedynie koszt to właśnie rozpuszczalnik:)

Jak już wszystko mamy - to możemy przystąpić do robienia lakieru.

UWAGA!
rozpuszczalnik bardzo śmierdzi, więc najlepiej robić to na balkonie, tarasie itp. lub przy otwartym oknie, najlepiej zakrywając usta i nos jakąś chustką.

Pierwsze co robimy to wlewany rozpuszczalnik do słoiczka, wlewany tyle ile potrzebujemy uzyskać lakieru.




Jak widać na zdjęciu powyżej wlałam nie zbyt dużą ilość bo póki co tylko tyle było mi potrzebne.

Jak już mamy wlany rozpuszczalnik to szykujemy styropian:)






Jak widać za słoikiem mam bardzo duży kawałek styropianu więc część z niego porwałam na małe kawałki, aby łatwo "weszły" do słoika. Tak naprawdę nia ma znaczenia czy wrzucamy duże czy małe kawałki to i tak z łatwością się rozpuści.
A więc zaczynamy wrzucać kawałki styropianu do słoika z rozpuszczalnikiem.





Pewnie zastanawiacie się jak dużo potrzeba styropianu:)
To wszystko zależy od tego ile mamy wlanego rozpuszczalnika. Ja do takiej ilości rozpuszczalnika jak widać na zdjęciu dodałam około 10 - 15 kawałków styropianu ( takich kawałków jak na zdjęciu).
Stryropian bardzo szybko się rozpuszcza w rozpuszczalniku tworząc klejącą się masę - to właśnie jest lakier.
Podczas dodawania patrzymy jak gęsta jest masa - nie może być zbyt wodnista i zbyt gęsta.
Trzeba tak na oko porównać sobie samemu z masą oryginalnego lakieru. Możemy mieszać za pomocą patyczka lub mieszać samym słoikiem.
Na koniec zostawiamy jeszcze na parę minut nasz lakier - i gotowe.








Lakier nadaje się spokojnie do malowania wyrobów z papierowej wikliny, a przede wszystkim bardzo ale to bardzo szybko schnie!!
Powodzenia.




piątek, 22 listopada 2013

Choinka z papierowej wikliny

Ależ mnie tutaj nie było długo.........
Nie miałam czasu nic a nic, dopiero teraz troszkę czasu na odpoczynek i tym samym na małe robótki:)

Poniżej zdjęcia moich papierowych choinek, jest tylko jeden problem, niby mam dobry aparat a nie umiem robić zdjęć - nigdy do tego nie miałam talentu także przepraszam z góry za złą jakość zdjęć:) w starym aparacie to  miałam wszystko poustawiane a teraz chwilowo zostałam sam i nie umiem sobie poradzić:(













A tutaj taka malutka choineczka:))



poniedziałek, 14 października 2013

Choinka z papierowej wikliny

Witam serdecznie po dość długiej przerwie.....
Jakoś tak się złożyło że ostatnio nie miałam czasu na prowadzenie bloga, no i niestety na robótki ręczne także:(((
Mam jeszcze kilka prac ale wymagają dokończenia tak więc nie będę niczego wstawiać dopóki nie dopnę na ostatni "guzik'.
Póki co pozwoliłam sobie wstawić moje nowe dziełko - choinkę z papierowej wikliny.
Święta jakby nie było coraz bliżej i na pewno przydadzą się różne świąteczne ozdoby.
Co prawda nie mam się czym chwalić, ponieważ dopiero się uczę wykonywać choinki tą metodą , więc proszę o wyrozumiałość, ta choinka to pierwsza próba plecenia taką metodą - mam jednak nadzieję że kolejne choinki będą coraz lepsze.
Oczywiście po wypleceniu i pomalowaniu trzeba taką choinkę ozdobić, ale to już zrobię jak dojdę do wprawy plecenia:))


Ps. niestety jest krzywa - ale od czegoś trzeba zacząć żeby dojść do wprawy:)

poniedziałek, 30 września 2013

Kołnierzyk biżuteryjny

Witam serdecznie,

Wykonałam taki mały komplecik Kołnierzyk biżuteryjny a do niego kolczyki:)

Kołnierzyk wyszywany jest na filcu z drobnych koralików w różnych kształtach.
Takie wyszywanie jest bardzo pracochłonne ale sprawia niesamowitą frajdę:))
Nie którzy zamiast przyszywać koraliki wolą przyklejać je na klej, ale dla mnie przyszywane zdecydowanie świadczą o jakości wyrobu i dają pewność że wyrób  nie rozsypie się po kilku dniach - ale co kto woli.
Kolczyki to białe perły o różnej wielkości na biglach antyalergicznych.





niedziela, 29 września 2013

Bransoletka na drucikach

A to mój nowy mały tworek, bransoletka zrobiona na drucikach.



Ta bransoletka jest zrobiona dla kogoś kto mnie ładnie poprosił o jej wykonanie.
Pewnie pomyślicie że jest zbyt bardzo kolorowa a koralików jest zdecydowanie za dużo - no i macie rację, ale tak właśnie miało być, różne są gusty, a bransoletki nie robiłam dla siebie - bo wtedy pewnie byłaby inna:))
Tak czy tak postanowiłam się nią pochwalić - chociaż wiem że nie ma czym - to dzieło akurat to nic wyjątkowego a sama jej robota to tylko kilka minut, nic prostszego jak samemu zrobić bransoletkę.
Wystarczy nam kilka drucików, bądź jak kto woli linka jubilerska dostępna w każdym sklepie z półfabrykatami do biżuterii, no i oczywiście koraliki według gustu, a na koniec zapięcie- tu mamy duży wybór jeśli chodzi o wykończenie można końcówki wykończyć tulejkami- wtedy wygląda to bardziej estetycznie ;))
Bransoletkę na drucikach takich sztywnych jak ja zrobiłam, można w ogóle nie wykańczać żadnym zapięciem, wystarczy wtedy tylko końcówki drucików pozamykać - czyli tak pozwijać żeby razem mocno się trzymały i gotowe. Nie potrzeba wtedy żadnych zapięć bo bransoletka sama trzyma się na ręce i dopasowuje do każdej grubości ręki.
Ale jeśli ktoś woli jednak robić zapięcie to polecam uchwyty do wklejania.
A to przykładowe uchwyty do wklejenia:















Wystarczy końcówki naszej bransoletki - czyli wystające druciki posmarować klejem np. kropelka i włożyć do uchwytu - oczywiście należy pamiętać aby uchwyt był odpowiedniej szerokości - takiej jak grubość końcówki bransoletki.
Jak już to wyschnie to dopinamy z jednej strony zapięcie np. karabińczyk a z drugiej strony kółeczka ogniwka i gotowe.

Zapięcie typu karabińczyk:



czwartek, 26 września 2013

Dzwoneczki z papierowej wikliny

W wolnej chwili wyplotłam komplet dzwoneczków z papierowej wikliny. Pierwszy raz robiłam dzwonki z papierowej wikliny, z zamierzenia miały mieć troszkę inny kształt niż typowe dzwonki:)) myślę że o taki kształt mi chodziło od początku. Wiadomo, że dopiero po pomalowaniu będzie widać dokładnie jak się prezentują, także na razie daję fotkę "gołych" dzwoneczków:)) muszę jeszcze znaleźć inspirację na przyozdobienie kompletu, jedno jest pewne komplet dzwoneczków pomaluję na ciemny brąz.



wtorek, 24 września 2013

Półbucik wiklinowy

Pisałam wcześniej, że jak tylko pomaluję mojego półbucika z papierowej wikliny to wstawię fotki na bloga, tak więc półbucik pomalowany i mogę już pochwalić się jego wykończeniem:) aczkolwiek myślę jeszcze nad jego dekoracją.


















poniedziałek, 23 września 2013

Bransoletka kamienna z turkusem i kolczyki

Znowu ta dziwna pogoda.....
deszcz pada i pada więc najlepszy sposób na złą pogodę to robótki ręczne.
Zrobiłam parę minut temu taki mały komplecik kolczyki i bransoletkę z turkusem
Tylko z góry przepraszam bo zdjęcia wyszły nie najlepsze:(( to dlatego że zostałam ze starym aparatem, ktoś "pożyczył" nie będę wskazywać palcem kto.... mój aparat i nie mam za bardzo jak zrobić lepszych zdjęć.

Bransoletka                                                                                  Kolczyki




czwartek, 19 września 2013

Półbucik z papierowej wikliny

A to jeszcze nie pomalowany półbucik z papierowej wikliny, na dniach biorę się za malowanie więc nowe fotki wstawię na pewno.
Bardzo szybko się plecie buciki, choć na początku miałam obawy.
Bucik numer 37.
Bardzo podobają mi się wszelkie wyplecione buciki, są naprawdę urocze, a jako ozdoba w domu nadają mu uroku. Jest naprawdę mnóstwo zastosowań jeśli chodzi o buciki z papierowej wikliny, mogą posłużyć nam jako wazony na sztuczne kwiaty, jako miejsce na długopisy itp.  to wszystko zależy od wyobraźni.
Ten bucik to akurat numer 37, więc jest średniej wielkości, na długopisy się nie nadaje bo jest za duży, ale robiłam go z przeznaczeniem na kwiaty, wiec jego wielkość i głębokość jest idealna.






wtorek, 17 września 2013

Stojak na kwiatka z papierowej wikliny

Witam serdecznie.
Ostatni mój pomysł to stojak na kwiatka z papierowej wikliny.
Coś za pusto było w pokoju a kwiatek nie miał swojego miejsca:((
Zrobiłam więc stojak na kwiatka. wyplotłam go z papierowych rurek, a potem pomalowałam. Stojak jest zrobiony z dwóch części, także może mieć podwójne zastosowanie ponieważ po zdjęciu z niego pokrywy - tej na samej górze na której stoi kwiatek, może posłużyć jako wazon, a pokrywa jako tacka.
Wbrew pozorom jest bardzo stabilny i twardy, także z pewnością większy kwiat też znajdzie na nim swoje miejsce.
Niby proste wykonanie a jednak bardzo przydatna rzecz. Polecam samodzielne wykonanie stojaka na kwiatka, bo myślę że w każdym domu taka dekoracja jak najbardziej się przyda.
Można też w bardzo prosty i fajny sposób pomalować go na wzór korzenia drzewa, np. umoczyć gąbkę w białej farbie i gdzie nie gdzie tak specjalnie nie dokładnie i nie precyzyjnie na już pomalowany na brąz stojak pomazać gąbką po stojaku - tak jak kora drzewa gdzie nie gdzie ma białe miejsca:))
Ja póki co mój stojak z papierowej wikliny pomalowałam tylko na brąz, ale może z czasem coś jeszcze w nim zmienię.
No i trzeba pamiętać aby stojak z papierowej wikliny koniecznie pomalować na koniec lakierem np. akrylowym lub innym, bo przecież kwiaty wymagają wody a papier nie może przemoknąć.



poniedziałek, 16 września 2013

Kosz na śmieci z papierowej wikliny

Już jakiś czas temu pisałam i pokazywałam zrobiony, ale nie pomalowany duży kosz.
Tym razem kosz jest już skończony i mogę pochwalić się jak wyszedł na gotowo:))
Kosz z papierowej wikliny pomalowałam na ciemny brąz.
Moim zdaniem jeśli chodzi o kosze z papierowej wikliny to najszybciej i najprościej wychodzą okrągłe kosze. Kosze z papierowej wikliny prostokątne lub kwadratowe już trudniej zrobić bo wszystkie boki muszą być proste, tak aby wyszedł równiutki kwadrat lub prostokąt. Kosze z papierowej wikliny okrągłe nawet jeśli pójdzie coś nie tak - tzn. gdzieś wyjdzie nie równo to i tak zawsze można poprawić podczas pracy i efekt będzie ładny.








piątek, 13 września 2013

Wazon z papierowej wikliny

A tu przedstawiam wazon z papierowej wikliny. Włożyłam do niego wcześniej wykonane róże z papieru - kursik jak je zrobić zamieściłam w poprzednim poście.
Wazon jest bardzo prosty - specjalnie nie przyozdabiałam go i nie robiłam innego kształtu. W zamierzeniu miał być prosty.
Pomalowałam go już po wykonaniu - farbą emaliową - wiem że najlepiej byłoby bejcą lub akrylą ale mnie osobiście taka metoda najbardziej odpowiada, choć farba śmierdzi podczas malowania - ale maluje na powietrzu, na działce lub tarasie, więc mało co czuje jej zapach.
Nic skomplikowanego a wazon się przyda,a przede wszystkim w kolorze w którym od dawna szukałam:))


A tak w ogóle to wiem że róż jest troszkę za mało, wkrótce do robie więcej.

środa, 11 września 2013

Modna biżuteria jesień 2013

Dla wszystkich którzy kochają Pandorę:))  Pandora
Nowa jesienna kolekcja.
Osobiście uwielbiam biżuterię typu Pandora, nie robię takowej choć kilka Pandorek mam w domu.
Zapraszam do obejrzenia artykułu.

Długie kolczyki

A to już moje nowe małe dzieło:)))
Kolczyki, są długie, wykonane z koralików akrylowych powlekanych nicią.


Pomoc dla chorych dzieci

Tak zupełnie z innej beczki... Jak już wcześniej pisałam siedzę i przeglądam neta:)) weszłam na stronę Fundacji Dotyk Nadziei, która pomaga jak może chorym dzieciom. Bardzo ale to bardzo szkoda takich dzieci i rodziców także. Nigdy nie potrafiłam i chyba nigdy już nie zrozumiem dlaczego dzieci tak strasznie cierpią, bardzo to smutne jest.
Wiem że istnieją fundację które chętnie przyjmują rękodzieło, które następnie wystawiają na różnych aukcjach internetowych, sama kiedyś tak zrobiłam ale to już było dawno a Fundacja której przekazałam wyroby już nie istnieje.
Jeśli masz odrobinę czasu i chęci poszukaj w necie takiej fundacji i zapytaj o przekazanie swojego rękodzieła, naprawdę można w ten sposób duzo zrobić dla tych biednych dzieci.
Póki co wstawiam link do Fundacji Dotyk Nadziei  http://dotyknadziei.blogspot.com/p/w-jaki-sposob-mozesz-pomoc.html
Być może ta fundacja także wystawia rękodzieła na aukcji, nie pytałam o to. Wstawiłam po lewej stronie jak widać... szablon tej fundacji, jeśli możesz Ty też tak zrób, pomóżmy chociaż w ten sposób.
Pozdrawiam serdecznie.

Projekt Pomorska Fabryka Designu

Witam,witam i jeszcze raz witam,
cóż tu robić po południu w deszczowy dzień.......
siedzę i przeglądam internet:)) wpadłam na fajny artykuł co prawda stary bo z lutego ale wcześniej niestety go nie odkryłam:( a więc artykuł o 50-latkach z pomysłami chodzi o rękodzieło.
Moim zdaniem bardzo fajny projekt i oby więcej takich:))
Z resztą sami przeczytajcie:
Fabryka designu



poniedziałek, 9 września 2013

Rękodzieło a biznes

Tak przegladając sobie internet weszłam całkiem przypadkiem na ciekawy - przynajmniej dla mnie artykuł
http://pierwszymilion.forbes.pl/rekodzielo-a-biznes-6-pomyslow-jak-zarobic-na-rekodziele,artykuly,158221,1,1.html    o tym jak zarobić na własnych pomysłach, a konkretnie mam na myśli rękodzieło.
W artykule przedstawione jest między innymi bardzo ciekawe i trudne rękodzieło - a mianowicie chodzi o biżuterię zatopioną w żywicy, jak dla mnie nie realne do wykonania:(( pomysł bardzo piękny i bardzo duży talent w rękach kobiety która to wykonuje.
Osobiście uważam że w dzisiejszych czasach rękodzieło jest doceniane ale niestety na tym się kończy.
Kryzys dotyka wszystkie gałęzie przemysłu, tak więc rękodzieła też nie oszczędza. Ludzie owszem podziwiają wyroby wytworzone ręcznie, ale i tak wolą iść do sklepów tak zwanych "wszystko po 5zł" itp. i tam kupić tanio. Nie ważne że tamte przedmioty to chińskie wyroby, ważne że jest tanio. Osobiście nie przepadam za chińszczyzną w pełni tego słowa znaczeniu, ale co się dziwić brakuje pieniędzy na wszystko i każdy szuka jak najtańszych rozwiązań.
Tak więc moje zdanie w temacie czy z rękodzieła da się wyżyć i czy opłaca się otwierać własną galerię - odpowiedź brzmi jednoznacznie - Nie.
Chyba że ktoś z Was ma inne doświadczenia w tym temacie?????
Tak czy tak wszystkim tworzącym rękodzieło w każdej postaci, życzę wytrwałości i nowych pomysłów.


niedziela, 8 września 2013

Koszyczek z papierowej wikliny

Witam, witam serdecznie:))
Wieczory już niestety chłodne, coraz ciemniej..... właśnie na te jesienne zimne wieczory dobrze jest czymś ręce zająć:))
oczywiście mam na myśli ręcznie robione przedmioty:)) biżuteria lub cuda z papieru jak kto woli, mnie do cuda to jeszcze daaaaleko brakuje no ale zawsze coś nowego się wytworzy:)
Dziś na "tapecie" jest mały biały koszyczek z papierowej wikliny oczywiście.
Tak dla ozdoby namalowałam złote "esy floresy" żeby taki cały biały nie był.
Oczywiście koszyczki można malować i przyozdabiać według własnych gustów, ale akurat takie a nie inne miałam natchnienie.
A więc to mój nowy tworek:))
I jak może być??????









sobota, 7 września 2013

Szyszki komplet bizuterii

Witam wszystkich bardzo serdecznie, jest sobota, piękny i cieplutki dzień.
Jak wiadomo jesień już niestety nadchodzi wielkimi krokami, nawet powietrze pachnie nieco inaczej - tak jesiennie:((
Natura sama zachęca nas do pomysłów i do wykorzystania jej w pełni.
Jak jesień to i szyszki spadają, a szyszki są naprawdę urokliwe.
No i jak tu oprzeć się ich wdziękom:))
Zwłaszcza te malutkie dopiero co urodzone, takie świeżutkie i pachnące, no właśnie ich zapach to oryginalne perfumy, wspomnienia z wycieczek do lasu:))
Tak więc mój pomysł zrodził się podczas wczorajszej wycieczki, akurat weszłam na alejkę z szyszkami.
Nazbierałam najmniejsze, czyste i świeżutkie szyszki.
Miało powstać z nich co innego ale i na to przyjdzie pora...
Póki co zrobiłam komplet biżuterii.
Co najważniejsze jest niezwykle oryginalna i pachnąca.


A tu zdjęcie nazbieranych szyszek







 Tu z kolei szyszki w trakcie malowania, a wystarczy lakier np. do paznokci w kolorze złotym lub innym - jak kto woli. No i malujemy dokładnie szyszki.
Potem czekamy aż wyschną i bierzemy się za obkręcenie ich drucikami abyśmy mieli w co dopiąć bigle i kółeczko do zawieszki.





A to gotowy komplet:))
Mam nadzieję że się spodoba?????

środa, 4 września 2013

Duży kosz z papierowej wikliny

Tak z nudów będąc na działce zrobiłam duży kosz z przykrywką. Kosz będzie na........................... śmieci:))
Jest jeszcze nie pomalowany, bo niestety nie zdążyłam, co prawda zaczęłam malować przykrywkę ale czasu brakło. Jak pomaluje to na pewno wstawię nowe zdjęcia.
Ciekawa jestem czy się spodoba.










A to z przykrywką:))
Przykrywkę przymocuje, ale to już po pomalowaniu.








niedziela, 25 sierpnia 2013

Jak zrobić róże z papieru

Witam wszystkich miłośników rękodzieła - po raz kolejny:)) dziś jest niedziela, spokojny i ciepły dzień, jak to w niedzielę nudy zazwyczaj, a więc wpadłam na pomysł żeby zrobić i pokazać jak się robi:) róże z papieru.
To taki mały przyspieszony kursik, może akurat komuś się przyda.
Róże robi się naprawdę szybko a będzie nam potrzebne:
1. Przede wszystkim papier
2. Farba
3. Klej do papieru
4. wykałaczka bądź jakiś cienki patyk
5. Pędzel do malowania
6. Parę rurek z papieru
7. Nożyczki
8. Mały kawałek tektury

I zaczynamy:)))

 Najpierw przyszykujmy sobie kawałek tektury, na tekturze rysujemy jeden mały płatek róży i wycinamy go, jak widzimy na zdjęciu kształt łezki:)) to ten kawałek posłuży nam jako wzór do odrysowania na cienkim papierze kolejnych płatków róż, aby były takie same.
Szykujemy sobie cienki papier np. z książki telefonicznej bądź jakiejś gazety. Wycinamy kilka płatków z gazety (ilość płatków w zależności od wielkości róży).
Jak już mamy wycięte płatki następnie je malujemy na kolor jaki chcemy żeby nasza róża miała:)
Ja malowałam na czerwono i biało, aczkolwiek dwie niebieskie róże też zrobiłam.
Po pomalowaniu czekamy troszkę aby płatki wyschły, oczywiście malujemy je z obu stron, malowałam je farbą do ścian, bo akurat taka mi została:))


Wycięte płatki róż






Tak wyglądają pomalowane i wyschnięte  płatki róż.








Teraz każdy z płatków po kolei przy pomocy patyczka lub wykałaczki zaginamy tak jak na zdjęciu ze wszystkich trzech stron.









Mniej więcej tak powinien wyglądać płatek po wygięciu






A teraz odwracamy go na drugą stronę









Delikatnie na samym środku zginamy go w pół









Na dole smarujemy go klejem









Teraz potrzebna nam będzie rurka z papieru







Na rurkę naklejamy płatek - tak dookoła rurki








Po przyklejeniu zostawiam płatek na dwie minuty żeby klej wysechł.








To samo robimy z kolejnymi płatkami, odginamy z trzech stron, odwracamy, zginamy w pół, smarujemy klejem, i naklejamy. Dwa pierwsze płatki powinny być na takiej samej wysokości, kolejne płatki natomiast już troszeczkę niżej naklejamy - co dwa płatki niżej.











Tutaj widać że kolejne płatki naklejam coraz niżej








To już prawie skończona róża






A to czerwona:))





A to bukiet róż



Oczywiście łodygi także malujemy np. na zielono, jeszcze nie zdążyłam ich pomalować.

Mam nadzieję że różyczki się spodobają.